Początki śmierciożerców sięgają roku 1950, kiedy to wokół nastoletniego wówczas Toma Ridlle'a, zaczęli gromadzić się uczniowie (prawdopodobnie w większości Ślizgoni), którzy podzielali jego poglądy i idee. Kilku z nich (np. Avery, Mulciber, Lestrange), w tym sam Riddle, było członkami elitarnego Klubu Ślimaka założonego przez Horacego Slughorna. Śmierciożerców nazywano wówczas Rycerzami Walpurgii.
Większość z nich zasiliło szeregi przyszłych Śmierciożerców. Zaczęli oni rekrutować, niekiedy uciekając się do przymusu (groźba śmierci lub zaklęcie Imperio), nowych potężnych zwolenników. Próbowali także przejąć Ministerstwo, dopuszczając się szantażów i napadów na rodziny pracowników. Wielu z wysoko postawionych urzędników i polityków znajdowało się wówczas pod kontrolą Voldemorta.
Po upadku Voldemorta wielu z nich zostało wyłapanych przez aurorów, osądzonych i zesłanych do Azkabanu, inni zginęli, a niektórzy wrócili, twierdząc, że Voldemort rzucił na nich Zaklęcie Niewybaczalne Imperius i opanował ich umysły.
Gdy Voldemort powrócił, większość śmierciożerców ponownie poparła Czarnego Pana. Część zrobiła to jednak tylko z obawy przed jego gniewem. Wierni śmierciożercy zostali wynagrodzeni przez Voldemorta, a tych, którzy go zdradzili, spotkały cierpienia, lecz potem ich pan znowu był dla nich łaskawy.
Część śmierciożerców przynależy także do grup szmalcowników czyli magów, którzy wyłapują zdrajców krwi oraz mugolaków, czyli czarowników urodzonych w rodzinach mugolskich.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz